Jak zostać copywriterem?
Chcesz za darmo sprawdzić, czy nadajesz się na copywritera?
Wypełnij formularz znajdujący się kilkanaście linijek dalej.
Odpowiedz uważnie na 9 prostych pytań, a w zamian sprawdzę Twoje odpowiedzi i prześlę Ci za darmo moją opinię.
Formularz zawiera 8 kreatywnych zadań i jedną checklistę.
Kim jestem?
Copywriterem, scenarzystą reklamowym i storytellerem.
Od ponad 12 lat zawodowo zajmuję się pisaniem.
Pracowałem dla najlepszych agencji reklamowych w Polsce.
Od 2021 roku uczę copywritingu i kreatywnego pisania (zobacz ebook oraz kurs online z osobistym mentorem).
Uczę również pisania bajek dla dzieci (zobacz kurs i ebook).
Od 2024 roku wydaję miesięcznik z bajkami edukacyjnymi dla dzieci (pobierz darmowy numer).
Dowiedz się więcej o mnie i zobacz opinie moich klientów.
Poświęć 10 minut i sprawdź, czy masz zadatki na copywritera:
Wypełnij poniższy formularz, a osobiście sprawdzę Twoje odpowiedzi i wyślę Ci maila ze swoją opinią.
Odpowiedz na tyle pytań, na ile chcesz.
Formularz jest równocześnie zapisem na newsletter.
Dlatego po jego wypełnieniu wejdź na swoją pocztę i znajdź maila z linkiem potwierdzającym zapis.
Chcesz zostać copywriterem?
Jaka jest prawda o zawodzie copywritera?
Bezcenna rada dla Ciebie
Jak zostać dobrym copywriterem?
22 komentarze
W pytaniu jest błąd. Zamiast (Co) więc zrobić… Jest napisane (czy) więc zrobić….
„Pytania pod nagłówkiem: jak zostać copywriterem?” Pomyślałam sobie, że warto o tym wspomnieć.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi! 🙂
Moja droga do copywritingu wyglądała tak, że najpierw zgłosiłam się na staż w Agencji na ostatnim roku studiów, totalnie nie wiedząc co to, a potem samo poszło. 😀 Najpierw zatrudniła mnie rzeczona agencja, teraz współpracuję z kilkoma innymi, jedną z nich jest Performance Media, o której chyba nawet wspominałeś kiedyś dawno temu na grupie. Polecam tę drogę zwłaszcza studentom, tym bardziej że teraz raczej większość staży jest płatna. ^-^
Dzięki za poradę!
Zdecydowanie wszędzie znajdziesz inspiracje nawet spacerując z psem. Moje dzisiejsze rozmyślenie:
Wracam ze spaceru z psem i tak się zastanawiam:
Psy nigdy nie przejdą obok siebie obojętnie, zawsze pomyrdają ogonem okazując w ten sposób radość, że spotkały się z innym psem. Zawsze chcą się ze sobą przywitać – na rożny sposób. Może czasem warkną na siebie, zamiast przywitania, ale nigdy nie przejdą obojętnie.
A ja jak chce się kulturalnie przywitać słowami: „dzień dobry”, „dobry wieczór” nie zawsze usłyszę odpowiedź.
Właśnie przez takie sytuacje, mam pomysł na kolejny artykuł 🙂 pozdrawiam!
Fajny pomysł na tekst 🙂
Ja pracuję jako Copywriter od 2006 roku i myślę, że pójście tą drogą zawodową było czymś wspaniałym. Teraz po latach ma dalej spore możliwości rozwoju, sprzedaję własne ebooki, książki i nawet kursy online. Uwielbiam pracować zdalnie 🙂
Ja ograniczyłem wstręt do tekstów. Pomogło po prostu rzadsze pisanie, czyli skupiłem się na bardziej profesjonalnych tekstach. I przez to mam możliwość czytania książek 🙂
Raczej mnie ten tekst zachęcił do podjęcia prób dołączenia do grona copywriterów. Zapisałem się do grupy na fb „jak zrobić wpis na bloga …”. Cóż pozostaje mi szukać realizacji. Liczę na podpowiedzi.
Polecam jeden z moich artykułów o tym, jak pracuje Copywriter http://blog.copywriterexpert.pl/copywriting/copywriter-kim-jest-jak-pracuje/
Dzięki za link 🙂
O matko i córko! Czytając to wszystko czuję się malutka. I… taka sztampowa. Na swój sposób pretensjonalna, bo w sumie… zawsze wydawało mi się, że piszę w miarę poprawnie. Przyjaciel, któremu ufam stwierdził kiedyś, że „elegancko”. O ja naiwna! Po Twoim artykule wiem już, że nic nie wiem. No i… cholera jasna, kończyłam romanistykę. Więc w sumie… wypada prawie tak samo jakbym napisała, że ukończyłam polonistykę. Czyli moje teksty są takie jak teksty całej 99% reszty. Nie, żebym sobie z tego sprawy nie zdawała. A i owszem. Tego się obawiałam. Choć łudziłam, że może jednak są w miarę ok. Ty jednak brutalnie wyrwałeś całą nagą prawdę o pisaninie z czeluści mojej podświadomości… I już wiem, że copywriterem (choć w sumie powinnam napisać „copywriterką”) nigdy nie zostanę. W sumie to chyba dobrze, życie jest mi jeszcze miłe 😛
Kocham Twoje teksty. I poczucie humoru 😉
Z tymi polonistami to mocno tu przesadziłem (zresztą, trochę mi się za to dostało na jednej grupie – okazało się, że niektórzy poloniści poczuli się dotknięci tym tekstem 😉
A co do bycia copywriterką – naprawdę, nie warto, szkoda życia 🙂 Lepiej być blogerką.
Przy okazji – lubię takie eleganckie, przemyślane, świetnie napisane teksty (takie jak na twoim blogu).
Świetny tekst, grunt to mieć dystans 😉
Święta prawda 🙂
Uwielbiam ten wpis! Nie ma to jak poprawić sobie humor z samego rana 😉
Obserwacja życia jest faktycznie niezwykle ważna. Swego czasu pisałam opowiadania i jakież było moje zdziwienie, kiedy na pewien pomysł wpadłam czekając na autobus i przyglądając się staruszkowi karmiącemu ptaki. 😉
Pozdrawiam serdecznie!
Coś w tym jest 🙂 Sam wszędzie słyszę filmowe dialogi – w sklepie, w poczekalni do lekarza itd. Nic tylko brać i notować (byle dyskretnie 😉
Z tą oryginalnością się zgadzam, jakieś ziarenko prawdy w tym jest. 😀
🙂
Copywriting totalny – uwielbiam! <3
To jest fajne, ale kiedy CT dopada człowieka w chwilach, kiedy nie powinno myśleć się o pracy (delikatnie mówiąc) – wtedy trzeba się zastanowić nad solidnym resetem 😉
Zgadzam się, planuję taki niedługo 🙂