40 lat temu
powiedziałbym, że paleontologiem i astronomem.
Odkrywałem wtedy świat z tak szaloną zachłannością, na jaką stać jest tylko dziecko.
30 lat temu
powiedziałbym, że jestem skrzypkiem i pianistą.
Spędziłem kilkanaście lat życia w szkołach muzycznych.
Nauczyłem się tam dwóch rzeczy:
odkrywania piękna ukrytego w niepozornych detalach
oraz tego, że codzienny, regularny, żmudny trening naprawdę czyni mistrza.
20 lat temu
powiedziałbym, że jestem archeologiem i specem od języka chińskiego.
To właśnie na studiach nauczyłem się tego,
jak niezwykłą moc ma dobrze opowiedziana historia
i jak wiele można przekazać, używając zupełnie prostych słów.
10 lat temu
powiedziałbym, że jestem zawodowym copywriterem i scenarzystą.
Od 2012 roku roku, dzień w dzień, od rana do nocy szlifowałem swoją kreatywność.
Doszedłem do perfekcji w tłumaczeniu skomplikowanych zagadnień na język zrozumiały przez każdego.
Nauczyłem się pisać treści, które wywołują emocje, zmuszają do refleksji oraz angażują do działania.
3 lata temu
powiedziałbym, że jestem nauczycielem wszystkich szkolnych przedmiotów razem wziętych.
To właśnie wtedy rozpoczęła się moja przygoda z edukacją domową.
Dziś mówię,
że jestem copywriterem z 11-letnim stażem,
ale tym, co naprawdę mnie napędza, jest inspirowanie i nauczanie.
Rozbudzanie ciekawości świata i rozwijanie talentów.
Pomaganie w odkrywaniu pasji, która nadaje życiu smak i sens.
To między innymi dlatego uczę copywritingu i kreatywnego pisania.
We wrześniu 2023 roku
uruchamiam swoją Akademię: miejsce, w którym będę uczył dzieci, młodzież i dorosłych – inaczej niż wszyscy.
Będę uczył tak, by pomóc rodzicom wychować dzieci nie tylko na przyszłych mistrzów, ale przede wszystkim – na szczęśliwych dorosłych.
Dlaczego zostałem copywriterem?
Odpowiedź jest banalna: żeby moja rodzina miała co jeść.
Nie było w tym żadnej pasji, która od dzieciństwa wierciłaby mi dziurę w brzuchu, żadnej magii czy czegokolwiek natchnionego.
Były za to pusta lodówka, kolejne rachunki do zapłacenia i brak perspektyw na przyszłość.
Dlaczego dziś pracuję dla najlepszych, klienci piszą, że muszą mnie mieć, a dla wielu copywriterów jestem wzorem do naśladowania?
Bóg jeden wie.
To chyba najbardziej precyzyjna odpowiedź.
W końcu to do Niego modliłem się i nadal się modlę o mądrość.
To Niego za każdym razem prosiłem i nadal proszę o jasność umysłu, zanim zasiądę do pracy nad tekstem.
Samą katorżniczą pracą, tonami szczęścia i szczyptą talentu – nigdy nie osiągnąłbym tego wszystkiego.
Jeśli chcesz
nawiązać współpracę z człowiekiem,
który napisze dla Ciebie teksty, jakich nie ma żadna inna marka na świecie
i stworzy treści, które błyskawicznie zrozumie absolutnie każdy, kto potrafi czytać,
napisz do mnie: