Newsletter „Ten weekend zmieni wszystko!”
Na początek zobacz kilka poprzednich wydań:
O pracy, która daje sens
O zaczynaniu od początku
O tym, co będzie najważniejsze w 2023 roku
O nieziemskim uporze
O drodze ważniejszej niż cel
O frustracji twórców internetowych
Dla kogo jest ten newsletter?
Dla tych, którzy szukają inspiracji do działania.
Dla tych, którzy chcą wreszcie zmienić coś w swoim życiu (na lepsze).
Dla tych, którzy lubią kreatywne podejście do wszystkiego.
Co go wyróżnia?
Po latach prób i błędów wreszcie stworzyłem taki newsletter, jaki sam chciałbym czytać.
Efekt?
Ludzie piszą wprost, że to jedyny newsletter, który czytają od deski do deski.
Albo że z niecierpliwością czekają na weekend, kiedy wysyłam im kolejne wydanie.
Po publikacji każdego nowego wydania dostaję sporo maili i podziękowań.
Wiadomości, które czytam, są często niezwykle głębokie i osobiste.
O czym jest ten newsletter?
1) Moją najmocniejszą stroną jest INSPIROWANIE ludzi do różnych rzeczy.
2) Materiały, które wysyłam, mają jedną cechę wspólną: zachęcają do ZMIANY.
3) A najlepszym momentem na zmianę jest czas, kiedy masz chwilę, żeby zastanowić się nad sobą, czyli WEEKEND.
4) Dlatego każdy mail ode mnie ma ten sam tytuł: „TEN WEEKEND ZMIENI WSZYSTKO!”
Co jeszcze wysyłam newsletterem?
Tylko tutaj przeczytasz fragmenty książek, które teraz piszę:
1) „Zarabiaj 2 x więcej, pracując 3 x mniej, czyli cud detoksu od SM”
2) „Bądź szczęśliwym freelancerem i dawaj szczęście innym!”
3) E-book o copywritingu, którego jestem współautorem
4) „Tata uczy najlepiej!” – poradnik dla rodziców uczących swoje dzieci w trybie edukacji domowej (homeschoolingu)
Jaki prezent dostaniesz za zapisanie się na newsletter?
Dostęp do wszystkich dotychczasowych wydań!
Zapisz się na newsletter:
Newsletter powstał kilka miesięcy temu.
Obecnie subskrybuje go ponad 800 osób.
Jeśli mail z potwierdzeniem zapisu do Ciebie nie dotrze, koniecznie napisz do mnie!
4 komentarze
Hej, jestem uratowana! SM uwierały mnie, pochłaniały, frustrowały a ja oszukiwałam się, że przecież trzeba publikować no bo jak prowadzić firmę bez nich…Cudownie, że tu dotarłam!
Da się bez SM prowadzić firmę, ale trzeba włożyć trochę wysiłku w alternatywne sposoby zdobywania klientów / budowania społeczności 🙂
Dopiero dziś dotarło do mnie, jakim extra marketingowo pomysłem było stworzenie newslettera dla „ograniczonej” liczby odbiorców 😉 Wszyscy idą w drugą stronę, a przecież jak wspaniale być w gronie „wybranych” 🙂 Gratulacje i czytam dalej.
Tłum zawsze mnie przerażał. Wolę mówić do paru osób.