Siła słów, czyli najważniejszy tekst w karierze
Często się mówi, że słowa mogą ranić, niszczyć, a nawet zabijać.
Na szczęście jest też druga strona medalu.
Znajdują się tam słowa, które mają moc ratowania życia.
Parę dni temu odpowiedziałem na pewne ogłoszenie.
Pomijając szczegóły: stworzyłem (za darmo) tekst, którego celem było nakłonienie użytkowników Facebooka do wpłacania pieniędzy na leczenie dwuletniej dziewczynki.
Powiem tak.
To był zdecydowanie najważniejszy tekst w mojej copywriterskiej karierze.
A na pewno dający najwięcej satysfakcji.
Widok licznika zebranych pieniędzy, który nieustannie pędzi do przodu, cały czas dodaje mi skrzydeł.
Jest jeszcze drugie dno.
Nie raz i nie dwa zdarzało mi się wątpić w sens mojej pracy.
Powyższe zlecenie sprawiło, że chyba po raz pierwszy użyłem swoich copywriterskich umiejętności w naprawdę dobrej sprawie.
I prawdę mówiąc, więcej zyskałem, niż dałem, ponieważ jeszcze nigdy tak namacalnie nie odczułem siły tkwiącej w prostych w sumie słowach.
Kto wie, być może nawet przy okazji odkryłem swoje powołanie czy coś w rodzaju „misji”?
Jak zebrać pieniądze na leczenie raka Jak zebrać pieniądze na operację Ksiądz Jan Kaczkowski Teksty dla akcji charytatywnych Teksty dla fundacji dobroczynnych Tomasz Kalita
63 komentarze
Piękne to! 🙂 Dobro zawsze wraca do dobrych ludzi 🙂
Podoba mi się ta teoria 😉
Propozycja z USA, czyżby Hollywood? 🙂
Nie 🙂 Aż tak to nie 🙂
Zawsze wierzyłam, że dobro powraca ze zdwojoną siłą. Może pod inną postacią i nie zawsze od razu, ale powraca 🙂
jestem fanką Twoich tekstów – ale ta zacna idea mnie urzekła <3 super:)
Dziękuję 🙂
Wszystko co moze pomoc komuś w teudnej sytuacji jest piekne i godne nasladowania. Kazfa wpłacona zlotowka czasami przybliza ta osobę do wyzdrowienia.brawo!
Karma wraca, widać dobry z Ciebie człowiek:) Super, że mogłeś pomóc!
Też się strasznie z tego cieszę [że mogłem pomóc 🙂
To.na pewno nie był przypadek – to siła przyciągania 🙂
Świetny tekst! Warto sobie czasem uświadomić jak ważne są wypowiadane/pisane przez nas słowa i jak wiele dobrego mogą zdziałać! 😉
Dobro zawsze do nas wraca, dlatego warto je czynić. Często wspomaganie podobne akcje, tyle na ile mogę.
Super historia 🙂 Człowiek odzyskuje wiarę w ludzkość czytając takie rzeczy. Dałeś mi dobry przykład swoją postawą i jestem wdzięczny tobie za to. Oby takie historie nie szły w las, a mnożyły dobro.
Dzięki 🙂
PS. Widziałem twój blog.
Bardzo podobają mi się dwa pierwsze zdania, nigdzie czegoś takiego nie przeczytałem, na żadnym innym blogu:
„Cześć, jestem Jakub. Jestem myślicielem i twórcą.”
O! Super. Dodajesz skrzydeł. Gratuluję.
Ja tam wierzę że dobra karma zawsze wraca, więc powodzenia z nowymi projektami 🙂
Nie wiadomo, czy w ogóle one wypalą, ale dziękuję 🙂
Czasem niewiele potrzeba, a można mocno pomóc innym. Sama chętnie biorę udział w charytatywnych maratonach fitness, cel jest zawsze bardzo szczytny. No i też wychodzę z założenia, że dobro wraca 🙂
Co to są maratony fitness?
Zazwyczaj trzygodzinne maratony z zajęciami typu zumba, step, czy coś podobnego. Pieniądze za wejściówki i wszelkie dodatkowe dochody przeznaczane są na konkretny, wcześniej ustalony cel.
Dzięki za informację 🙂
Gratuluję! Osiągnąłeś wielki sukces. Wydawać by się mogło, że praca copywritera nie jest pracą, która może nieść za sobą pomoc drugiemu człowiekowi – a jednak. Karma zadziałała, Twoje dobre uczynki wróciły do Ciebie 🙂 Trzymam kciuki za projekty z Chin i USA i życzę Ci powodzenia.
Dziękuję 🙂
Maćku, gratulacje. To jest duży sukces i rzeczywiście jeśli się coś zrobi z dobrego serca, zaangażuje się w to, to ludzie to wyc
zuja i docenią. A wtedy sukces murowany:).
Dziękuję 🙂
Dobro zawsze do człowieka wraca, sama wielokrotnie przekonałam się, że jak mocna i niepodważalna jest ta zależność. 🙂 I jak przyjemnie jest się wkręcić w te dobre uczynki. 🙂
Bookendorfina
„I jak przyjemnie jest się wkręcić w te dobre uczynki.”
Oj, i to bardzo 🙂
A ja tam wierzę, że to nie przypadek! Wszystko wraca i dostajemy to, na co zasłużymy. I już! 🙂
Jesteś niesamowity – i Ty sam, i Twoje teksty ! To naprawdę wielkie i szlachetne z Twojej strony, że potrafisz wykorzystać swój talent nie tylko dla pieniędzy, ale i w takiej słusznej sprawie.
Życzę Ci powodzenia w realizacji tych nowych zleceń – i gratuluję propozycji z tak odległych zakątków świata !
E, tam, bez przesady, to naprawdę nic wielkiego.
Zresztą, długo się zastanawiałem, czy w ogóle pisać ten artykuł (bo trochę głupio tak się chwalić).
Inspirujesz! Oby więcej było takich copywriterów i innych człowieków, którzy zdecydują się uczynić coś dobrego dzięki swoim umiejętnościom. Chapeau bas!
Wierzę w to, że dobro wraca. Zło też, ale to inna historia 🙂
Z tym złem – masz całkowitą rację.
Akurat piszę scenariusz, w którym mottem są słowa: „dobro i zło rozchodzą się promieniście”
Promieniście? 🙂 Ciekawe porównanie. Mi ich rozprzestrzenianie kojarzy się też z okrągami na wodzie.. 😉
A o czym ten scenariusz?
Miał być o tym:
„Autor książki, która zniszczyła życie tysiącom czytelników, musi zrobić wszystko, by choć jednego z nich przywrócić do życia. W przeciwnym razie – sam nigdy nie umrze i nie spotka się w niebie z ukochaną żoną i synkiem.”
Ale jeszcze nie wiem, co wyjdzie 😉
Wiesz.. całe swoje życie pomagałam innym. Działałam w stowarzyszeniach udzielałam się w wolontariacie i wiem z własnego doświadczenia, że dobro wraca. Nie musimy go otrzymać od osoby, której pomogliśmy, ale dostaniemy je od innych. Teraz właśnie zbieram pieniądze na nowy wózek elektryczny i moja Przyjaciółka organizuje dla mnie koncert charytatywny i zbiórkę publiczną – wierzę że nam się uda 😉
Masz linka do tej zbiórki?
No jasne, że mam 🙂 Na blogu jest wszystko 🙂
OK, znalazłem 🙂
http://zaniczka.pl/wsparcie-zaniczki/koncert-charytatywny-ciszy-jak-ta-nim-zniknie/
wow, propozycja z Chin, z USA! ale nie dziwię sie, bo tekst, który stworzyłeś dla Lilusi jest mistrzowski!
Miał mnóstwo poprawek (i nadal myślę, że można by go było bardziej „podrasować”)
Ten tekst o chorobie dziewczynki ma rzeczywiście dużą siłę przekazu!
Najważniejsze, że przekłada się na konkretne pieniądze (bo taki jest jego cel).
Nic w naturze nie ginie 🙂 Fizyka panie, czysta fizyka! 😛 Siła energii którą oddaje powraca z efektem tsunami 🙂
Podoba mi się ta koncepcja 🙂
Maćku, gratuluję 🙂 Brawa dla Ciebie 🙂 Jednocześnie cieszę się, że copy może przydać się do czegoś więcej, niż tylko do zwiększania zysków klientów.
Też mi się bardzo podoba ta druga strona medalu pracy copywritera 🙂
Wspaniałe inicjatywy zawsze wracają do człowieka ze zdwojoną siłą. Nawet sama tego doświadczyłam biorąc udział w różnego rodzaju akcjach, głównie sportowych. Dzięki nim odkryłam też ludzi, którzy niosą bezinteresownie pomoc i którzy jakoś tak bardziej cenią życie i innych ludzi wokół siebie. Przypadek? 😉
Przypadek? Nie, to życie w swojej najpiękniejszej postaci 🙂
Dla mnie to sens blogowania- nieść coś światu, coś, czego tak naprawdę potrzebuje najbardziej. Super 🙂
„Sens blogowania” – bardzo dobre określenie.
Też mam takie przemyślenia od jakiegoś czasu. Jako społeczność możemy zdziałać naprawdę wiele 🙂
Brawo. Siła słów w dobrej sprawie – tak też mógłby brzmieć tytuł wpisu. Przyznam się, że jestem pozytywnie zaskoczony.
Dzięki 😉
Gratulacje! Oby tak dalej 🙂
Dziękuję 🙂
Się wita się w copywriterskiej rodzinie. Grunt to widzieć sens swojej pracy – ale też ważne, by zleceniodawcy nie ograniczali i nie podcinali skrzydeł. Niech się darzy!
Dziękuję i wzajemnie 🙂
I oby zleceń było więcej niż chętnych do ich wzięcia 😉
Pomaganie jest fajne! Bardzo cenię sobie ludzi, którzy angażują się w działalność charytatywną. Wielokrotnie rodzice są wtedy bezradni, sparaliżowani strachem. Nie wiedzą gdzie i jak zacząć. Brawo Ty! 🙂
Sam też bym nie wiedział, co robić w takiej sytuacji 🙁
Wiesz, nie ma w tym nic złego. Ważne by dać sobie pomóc, bo to czasem bywa trudne. A z czasem nie zawsze da się wygrać …
Wielki szacunek dla tego tekstu oraz Twojej postawy. Z pewnością warto pomagać, szkoda tylko, że nie da się wszystkim. Ale można chociaż próbować… Życzę, aby z tymi Chinami lub USA się udało 🙂 Pozdrawiam!
Dziękuję 🙂
:))