Reklama samochodu – bez samochodu
Genialna reklama Land Rovera, w której samochód nie pojawia się nawet przez ułamek sekundy, a mimo to, nie tylko czujemy podskórnie, jak wielką frajdą musi być podróżowanie terenówką po największych wertepach i bezdrożach, ale i nabieramy apetytu na mały „off-road”.
Doskonałym pomysłem było zaangażowanie do tej reklamy parkourowców, czyli ludzi z swej natury lekceważących jakiekolwiek przeszkody, nie mówiąc już o prawach grawitacji.
Ciekawostka: motyw muzyczny występujący w tej reklamie (preludium J.S. Bacha) występuje w pieśni kościelnej… „Ave Maria” (bardzo często wykonywanej na ślubach). Wydaje się, że zabieg ten miał na celu podkreślenie swoistego „konserwatyzmu” kojarzonego z tą angielską marką samochodów.
Jak myślicie, czy można ten sam pomysł przenieść do reklamy samochodu miejskiego, autobusu, motocykla?
Scenariusz spotu reklamowego | Scenarzysta reklamowy Maciej Wojtas Warsztat scenarzysty