panGenerator – generator rewelacyjnych pomysłów
Poznajcie czterech wyjątkowo zdolnych facetów, którzy zaimponowali mi swoją kreatywnością. Oto panGenerator i ich niezwykłe portfolio.
[źródło: http://pangenerator.com/]
Co łączy ich prace? Trzy rzeczy:
- bardzo prosty pomysł wyjściowy (często patrząc na jakiś projekt przychodzi myśl „że też na to nie wpadłem” albo „to jest po prostu genialne”)
- efekt końcowy, który skłania do myślenia (i to bardzo)
- zdolność wywoływania żywych emocji.
Zobaczcie trzy wybrane przykłady.
Quantum of Peace
Na początek instalacja multimedialna, którą można było oglądać w 2015 roku w Muzeum Powstania Warszawskiego. Nawiasem mówiąc, zdobyła ona niedawno nagrodę, o jakiej marzy każdy, kto działa w branży reklamowej: Złotego Lwa na festiwalu Cannes Lions.
To, że instalacja ta robi piorunujące wrażenie – to jedna sprawa. Na uwagę zasługuje jednak uniwersalność tego rozwiązania.
W miejsce łusek po nabojach można przecież wstawić tutaj całą masę innych, równie symbolicznych przedmiotów (np. strzykawki, dziecięce buciki itp.), by efekt finalny „wyrywał z butów”.
Tactilu
Kolejne dzieło Piotra Barszczewskiego, Krzysztofa Golińskiego, Jakuba Koźniewskiego i Krzysztofa Cybulskiego to Tactilu – bransoletka na rękę. Co w niej niezwykłego? Otóż wystarczy założyć taką „biżuterię” na swój nadgarstek, by móc przesłać dotyk innej osobie z taką samą bransoletką.
Trzeba przyznać, że w świecie pełnym lajków i emoji możliwość przesłania komuś naszego „dotyku” jest czymś szalenie intrygującym.
Choć z drugiej strony jest w tym coś, co budzi raczej smutek. Wizja ludzi podłączonych do sieci, którzy dotykają się na odległość, wydaje się być mało humanitarna. Zresztą, nie trzeba daleko szukać:
[źródło: http://imgur.com/mUfbBfn]
Jak jeszcze można by wykorzystać ten przedmiot?
Może do łagodzenia traumy rozstania u osób przebywających w kraju i na emigracji? Wyobrażacie sobie takie telekonferencje na Skype? On w Anglii, ona w Polsce. Patrzą na siebie, słyszą się i… czują swój (?) dotyk.
Dodecaudion
Na koniec coś muzycznego. Zwykle jest tak, że człowiek tańczy w rytm i do dźwięków muzyki. A gdyby to odwrócić? I tworzyć muzykę za pomocą ruchu / tańca? Właśnie tak działa Dodecaudion:
Czy można pójść jeszcze dalej?
Wydaje się, że tak. Na przykład stworzyć urządzenie przekładające ruch na tekst – ot, choćby taką aplikację dla biegaczy, którzy z każdym przebiegniętym kilometrem zyskiwaliby kolejny rozdział ich własnej książki.
Albo chociaż wpis na bloga 😉
3 komentarze
[…] panGenerator – generator rewelacyjnych pomysłów […]
Zostałam powalona dzięki Quantum of Peace. Tak dobrego pomysłu przekazania pewnej kwestii dawno nie widziałam
Faktycznie chwyta za gardło. I ta genialna prostota pomysłu…