Jakiej muzyki słucham, żeby lepiej pisać?

Storytelling w edukacji i biznesie | Copywriter z 12-letnim stażem

Jakiej muzyki słucham, żeby lepiej pisać?

1 maja 2023 Z życia copywritera 0


 


 

Jakiej muzyki słucham, żeby lepiej pisać?

 
Przede wszystkim: instrumentalnej.
 
Słowa, szczególnie te w znanym języku, za bardzo przeszkadzają mi w skupieniu się.
 
 
Najczęściej szukam muzyki spokojnej, opartej na powtarzalnych motywach, granej w tempie zbliżonym do tętna w stanie spoczynku.
 
Dzięki temu mogę wprowadzić się w swoisty trans, rytm.
 
Tak dzieje się, gdy piszę tekst typowo copywriterski (artykuł na blog lub coś w tym guście).
 
 
Jeśli jednak muszę napisać konkretną scenę (np. słuchowiska albo bajki dla dzieci), to dobieram charakter muzyki do emocji, które chcę w tej scenie zawrzeć.
 
Sięgam wówczas po coś żywszego, zabawnego, przygnębiającego itd.
 
I dopiero wtedy zaczynają dziać się prawdziwe cuda.
 
Dana muzyka w jakiś niewytłumaczalny sposób wpływa na całą scenę: od opisów przyrody, po dialogi.
 
Zresztą – zobacz artykuł o wpływie muzyki na opis kiełbasy, a zrozumiesz, co mam na myśli 🙂
 


 
Oto kilka przykładów:
 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

 
 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *