Dlaczego akurat ci ludzie mnie inspirują?

Storytelling w edukacji i biznesie | Copywriter z 12-letnim stażem

Dlaczego akurat ci ludzie mnie inspirują?

25 maja 2018 Inspiracje dla copywritera 14

 


 

Oto lista kilku nazwisk.

Co łączy tych ludzi?

Wszyscy są moim źródłem inspiracji.

 


 

Kim jest inspirujący człowiek?

To ktoś, kto swoim życiem, czynami, osiągnięciami, w pewien sposób spełnia nasze marzenia. Po prostu robi to, co zawsze chodziło nam po głowie, ale czego z różnych powodów nie zrealizowaliśmy.

 


 

Ludzie, którzy mnie inspirują (kolejność przypadkowa)

Co najbardziej w nich cenię? Jakie cechy?

 


 

Ennio Morricone (rocznik 1928): wierność własnemu stylowi, umiejętność odnajdywania się w nowej rzeczywistości.

Posłuchaj tej muzyki.

 


 

Clint Eastwood (rocznik 1930): umiejętność przekazywania trudnych tematów w sposób łatwy do zrozumienia, bezkompromisowość, nie oglądanie się na opinię „branżuni”.

Obejrzyj ten fragment.

 


 

Wojciech Kilar (1932-2013): wielka skromność pomimo ogromnego talentu.

 


 

Arvo Pärt (rocznik 1935): odwaga tworzenia przez długie dziesięciolecia muzyki płynącej prosto z serca, zamiast takiej, która wynika z koniunktury i która „się opłaca”.

Posłuchaj tego fragmentu.

 


 

Carlos Ruiz Zafón (rocznik 1964): umiejętność tłumaczenia obrazów na słowa i odwrotnie.

 


 

Bruno Schulz (1892-1942): gigantyczną wyobraźnię, talent do robienia z językiem polskim rzeczy, które wyrywają z butów.

 


 

Kamil Lipiński (rocznik ?): odwagę pisania o rzeczach niepopularnych (o ile Boga i religię można za takowe uznać).

 


 

A gdzie inspirujące kobiety?

Nie umieściłem na mojej liście żadnej kobiety. Zostawiłem dla nich miejsce na samym końcu. A właściwie tylko dla jednej.

Powód jest prosty. Żaden z mężczyzn z powyższej wyliczanki nie dorasta jej do pięt. Tą osobą jest moja nieżyjąca już babcia.

Choć skończyła tylko trzy klasy szkoły podstawowej, mądrością życiową mogłaby zawstydzić niejednego rasowego profesora.

Przede wszystkim jednak tym, co wyróżniało ją spośród wszystkich znanych mi ludzi, była niezwykła dobroć. Nie uskarżała się na nic, nawet gdy przez kilkanaście lat była przykuta do łóżka.

Mam wrażenie, że odchodząc, chciała mi przekazać jakąś informację, do czegoś zainspirować. W tej samej bowiem minucie, w której umarła, urodził się mój syn…

 


 

 

14 komentarzy

  1. Aga pisze:

    Bardzo fajny post. Mnie bardzo inspiruje Aaron Bruno z mojego ukochanego zespołu Awolnation. Wiele lat walczył o to, by być muzykiem. Zmaga się z niedosłuchem w lewym uchu, wiele razy upadł, ale nigdy nie przestał walczyć. Teraz ma swoich wiernych fanów. Selena Quintanilla Perez zawsze będzie moją wielką inspiracją. Żyła pełną parą, całe jej życie, jej sposób bycia, jej dobro i radość serca mnie inspirują. Ogromną i najważniejszą inspiracją jest moja mama i brat. Ich siła jest moją siłą. <3

    Pozdrawiam serdecznie. :))

  2. Thomas pisze:

    Bardzo konkretna lista ! Warto szukać inspiracji nie tylko w ludziach.

  3. Mam również swoją listę osób, które mnie inspirują. Wśród nich jest moja nieżyjąca już babcia, która skończyła tylko 4 klasy szkoły podstawowej, ale była mądrzejsza, niż niejeden profesor. Dzięki dobrym ludziom w wieku 94 lat wydała swoje pierwsze teksty pisane wiejską gwarą, o jakiej dziś nikt nie pamięta.
    Pozdrawiam 🙂

  4. Gdyby nie Adam Szustak, Ewa Chodakowska i Ola Budzyńska mojego bloga by nie było. A tak to jest.

    Pisałam pracę magisterską o Schulzu. A raczej o jego nieokiełznanych myślach o latającym ojcu.

    Miej dzień!

  5. Anna Wojtyna pisze:

    Nie podejrzewałam, że może Cię inspirować Clint Eastwood ☺️
    Miałeś wspaniałą babcię. Poruszylo mną to, kiedy umarła… to nie był przypadek, masz rację.

    • Maciej Wojtas pisze:

      Wiem, że Eastwood ma swoje poglądy, ale nie za nie go cenię 😉 tylko za odwagę mówienia własnym głosem w miejscu, w którym nie warto mieć poglądów innych niż mainstreamowe [mam na myśli Hollywood].

  6. Mnie chyba najbardziej inspirują myśliciele w duchu chrześcijańskim – ja Tischner, Anthony de Mello i ojciec Chabielski

  7. Super, że na liście znalazł się Carlos Ruiz Zafón, którego książki uwielbiam i kolekcjonuję. Bardzo lubię słuchać rekolekcji Adama Szustaka i oczywiscię piątka za umieszczenie na tej liście Kamila <3 Moja babcia była również fantastyczną i inspirującą kobietą. W moim osobistym rankingu znajduje się jeszcze: Truman Capote za umiejętnosć pisania prosto, a zatazem emocjonanie, Tamara Łempicka za odwagę do bycia sobą i wyprzedzania swojej epoki, Andy Warhol za zrobienie sztuki z rzeczy codziennego użytku, oraz za wątek sakalny w swojej twórczosci. Frida Kahlo za to, że potrafiła mówić o bólu, utracie dziecka, chorobie i cierpieniu. Salvador Dali za niebalność i intelekt. Moja mama za to, że pokazała mi jak to jest kochać bezgranicznie. Mój trener za ojcowanie, mentoring i naukę życia. Wybacz, że tak się rozpisałam 🙂

Skomentuj Nieidealna Anna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *