Ideał blogera [wpis z gorzką niespodzianką]
Wystarczy wziąć od czołowych blogerów to, co w nich najlepsze, by stworzyć prawdziwe monstrum.
Oto przepis na blogowego wymiatacza nad wymiataczami.
Styl pisania
Tu niekwestionowanym liderem jest Marcin Tolarny. Jeśli uczyć się wyrażania emocji, to tylko od niego.
Warstwa wizualna bloga
Edyta Chmurańska wie, jak zrobić zdjęcie, które chwyci dowolnego człowieka za dowolną część ciała.
Siła perswazji
Wydaje się, że trudno dziś o twórcę bardziej motywującego swoich czytelników do działania niż Michał Drzewientowski.
Umiejętność angażowania społeczności
Tutaj sprawa jest jasna. W tej kategorii od wielu lat prym dzierży Natalia Podczaniecka.
Monetyzowanie bloga
Tak, Damianowi Nicienko stanu konta zazdrości chyba cała blogosfera. I chyba nie tylko ona.
Też czujesz, że coś tu nie gra?
Kompletnie nie kojarzysz tych nazwisk?
Nigdy nie słyszałeś o tych blogerach?
Masz pustkę w głowie?
Prawidłowo!
Teraz będzie bolało:
Właśnie tyle o blogerach, blogowaniu i blogosferze wie przeciętny Polak.
Nie wierzysz? Zapytaj pierwszą osobę, którą dziś spotkasz.
W realu.
27 komentarzy
Od początku mi coś nie pasowało. Pomimo, że nie jestem turbo aktywnym czytelnikiem blogosfery to jednak czytając słowo monetyzacja – od razu głowa daje jakoś komunikat: Michał Szafrański, a nie Damian Nicienko. 😀
Właśnie o to chodziło, żeby wywołać spięcie w głowie czytelnika 🙂
Takie było założenie 🙂 Wywołać uczucie „czegoś tu nie rozumiem” 🙂
Blogerzy są promowani przez media, ale przeciętny Kowalski się burzy i ma w dupie takie osoby- oni są dla niego nikim.
Komentarze z serwisów typu onet czy gazeta zdają się to potwierdzać. Właśnie przeczytałem przed chwilą tekst o instagramerkach. Ludzie maskarycznie po nich pojechali.
Niestety media nie pomagają, bo zapraszają do śniadaniówek blogerów, i agresja ludzi jeszcze bardziej się wzmaga- bo who the fuck is she/he.
Zapytać w realu mówisz?
Zapytałam. 🙂
Blog postrzegany jest:
1. Jako zwykła informacyjna strona internetowa, jak wiele innych.
2. Jako fanaberia gwiazd i znanych osób, którzy chcą mieć swoją stronę w necie.
3. Jako dziwactwo zwykłych ludzi, którzy myślą, że mogą pogwiazdorzyć.
4. Strona internetowa do zarabiania kasy za nic. Tylko że najpierw trzeba być znanym, potem założyć bloga i wtedy kasa płynie sama.
W takim razie prowadziliśmy badania na tej samej grupie respondentów 😉
Nie do końca się z tym zgodzę. Zauważ, ze obecnie Mafffashion, Jesica Mercedes, Krystyno nie denerwuj matki i wielu, wielu innych blogerów/tworców internetowych zdominowało wszelkie rekalmy w mediach. Nie sztuką jest znać i kojarzyć wszystkich, tylko śledzić to co na topie (bo dbrze jest wiedzieć co w trawie piszczy) oraz odnaleźć swój kawałek blogsfery, również jako czytelnik.
Nie zauważyłem, bo prawie nie oglądam tv 🙂
Rozumiem, bo i ja stronię, ale mam otwarty przewód doktorski z analizy fenomenu blogerów, w aspekcie kulturoznawczym, więc trzymam rękę na pulskie 🙂
No to wszystko jasne 😉
Jesteś po kulturoznawstwie?
A nie, po politologii, historii, oraz polityce spolecznej 😀
Zastanawiam się na jednym – nasz przewodnik po Jerozolimie to był straszny gaduła, więc sobie pogadaliśmy, bo ja tez jestem. I pogadaliśmy sobie o blogach tam u nich, w Izraelu. Nie wiem, na ile jego wypowiedź przekładać na całość, a ile to kwestia osobnicza, ale opowiadał, że tam blogi są bardziej opiniotwórcze niż gazety i on, i jego znajomi (oraz znajomi znajomych) o komentarze w tematach właściwie wszystkich, sięgają właśnie do blogów częściej, niż do gazet.
Zastanawiam się, czy u nas tak jest, czy będzie, czy nie ma na to szans.
O! Bardzo ciekawy temat.
A może tam tak jest, bo gazety skompromitowały się tam do zera?
a u nas się nie skompromitowały do zera? 🙂 Czy jest jeszcze jakakolwiek obiektywna gazeta informacyjna? 🙂
„Poradnik wędkarski”? 🙂
Fakt :), o tym nie pomyślałem 😉
Nie dopytywałem, ale kto wie?
W Polsce jest 17 mln użytkowników Internetu, z czego 12 mln czyta 300k aktywnych blogów. 12 milionów ludzi czyta 300 tysięcy aktywnych blogów. Blogerzy coraz śmielej wchodzą na salony, z telewizją włącznie. Myślę, że nie jest tak źle. Ba! Myślę, że będzie coraz lepiej 🙂
Tylko jak patrzę, kto wchodzi na te salony, to ten… 😉
Jakoś ich nie czytam, bo gardzę topką blogosfery, póki w niej nie jestem 😉
Sprawdź te nazwiska w Google 😉
cholera, aż się przestraszyłam ze ze mną coś nie tak :D, ale jeśli mieszczę się w średniej to oddycham z ulgą 😀
Też miałaś w głowie „yyyy… nie kojarzę tych ludzi”? ;))))
Zdecydowanie tak 🙂
Gorzkie, ale prawdziwe.