„Głowa do góry! Będzie dobrze!” [początek bajki na konkurs Biedronki]

Storytelling w edukacji i biznesie | Copywriter z 12-letnim stażem

„Głowa do góry! Będzie dobrze!” [początek bajki na konkurs Biedronki]

4 listopada 2019 Bajki dla (nieco większych) dzieci 2

 


 

Najtrudniej jest napisać pierwsze zdanie.

 


 

Pierwsze zdanie ustawia całą historię.
 
Stawia ją w dokładnie określonym świetle.
 
Dlatego często, zanim zacznę tworzyć tekst, włączam muzykę.
 
Czekam kilka sekund, aż wejdę w klimat i wtedy piszę pierwsze słowo.
 
Stawiam kilka liter, które wbijają się w biel edytora jak hak w górską skałę.
 
Jeśli hak będzie dobrze osadzony, to spokojnie uniesie ciężar całej opowieści.
 
Będzie można doczepić do niego linę splecioną ze zdań różnej długości.
 
Linę, której będą się trzymać czytelnicy podążający gęsiego na szczyt epickiej historii.

 


 

Wczoraj pracowałem nad bajką na przyszłoroczny konkurs Biedronki. Wybrałem całkiem świeże muzyczne odkrycie:
 

 
i zacząłem pisać:
 

 
Nino miał dom, rodziców i psa.
 
Dom był z drewna, rodzice z nieba, a pies… ten to dopiero był wariat!
 
Biegał od rana do nocy po górach, łąkach i lasach. Pływał w jeziorze, nurkował w stawie i kąpał się w strumieniu.
 
Mama kochała swojego syna z całego serca. Tata – jeszcze bardziej, choć prawdę mówiąc, nigdy w życiu go nie widział. A pies? Ten to dopiero…
 
Czuwał przy Nino od zmierzchu do świtu. Budził go z taką radością, jak gdyby codziennie witał się z nim po raz pierwszy. A potem rzucał się w wir szalonej zabawy.
 
Mama miała tysiące talentów. Mówili o niej, że umie zamieniać wszystko, czego się dotknie, w złoto. Tata był garncarzem. Miał zręczne palce, które zastępowały mu wzrok. A pies…
 
Potrafił rozśmieszyć każdego. Nawet mrukliwego listonosza, który ostatni raz śmiał się jakieś trzydzieści lat temu (i to przez pomyłkę), a który od czasu do czasu służbowo odwiedzał zbocze góry.
 
Tej stromej góry, do której dawno, dawno temu przytulił się dom małego, dzielnego chłopca.
 

 


 

I jak Wam się podoba? 🙂

 


 

2 komentarze

  1. Magdalena pisze:

    Pięknie się zapowiada. U Ciebie słowa rzeczywiście jak muzyka, jak nutki w wyjątkowej ze sobą harmonii. Bajki czy biznesowe, bez znaczenia. Wyczucie języka wyjątkowe, o wyobraźni nie wspomnę. A propos: bajkę już dokończyłeś? Tytuł bardzo aktualny…

    • Maciej pisze:

      Bardzo dziękuję! Niestety, pochłonęły mnie wtedy sprawy zawodowe i nie znalazłem czasu na pisanie 🙁

Skomentuj Maciej Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *