Filmy, które w 2017 roku lepiej omijać szerokim łukiem [+ uzasadnienie]
Oto krótka lista filmów, które w 2017 roku najlepiej będzie omijać szerokim łukiem.
Dlaczego omijać?
Bo jeśli lubicie kameralne, nastrojowe seanse, na które przychodzi góra pięć osób – to kupując bilet na niżej wymienione filmy – srogo się rozczarujecie…
Dunkirk
Powód: Reżyser filmu, Christopher Nolan wyrobił sobie taką markę, że gdyby ogłosił, że zabiera się za ekranizację:
- książki telefonicznej województwa zachodniopomorskiego
- albo kulinarnego poradnika pt. 365 dań z buraka na każdy dzień
– widzowie i tak waliliby do kin drzwiami i oknami [chociaż większość pewnie raczej drzwiami].
Nie inaczej będzie i tym razem:
La La Land
Powód:
- genialny reżyser filmu Whiplash
- + Emma Stone i Ryan Gosling
- + masa świetnej muzyki (w końcu to musical)
- + bajkowa scenografia
- + deszcz Oscarów (tak będzie!)
Jednym słowem wszystko czego potrzeba, byśmy na dwie godziny zapomnieli o całym świecie. A i świat na chwilę odpoczął sobie od nas 😉
Blade Runner 2049
Powód: Podobno pierwszy Blade Runner jest filmem science-fiction wszech czasów. Filmem kultowym, legendarnym itd. itp.
Niestety, nie mogę tego ani potwierdzić, ani zaprzeczyć. Wieki temu obejrzałem kilkadziesiąt minut Łowcy androidów (bo tak brzmiał polski tytuł) i… poddałem się.
Przed pójściem do kina na kontynuację Blade runnera, warto odświeżyć sobie część pierwszą. Tak czy inaczej, widzów, którzy będą chcieli zobaczyć kontynuację – może być naprawdę sporo.
Wojna o Planetę Małp
Powód: Wreszcie w końcu jako ludzkość dowiemy się, jak to naprawdę z tymi małpami było. To znaczy – jak to kiedyś z nimi będzie.
A może, co najgorsze… już jest?
Sztuka kochania
Powód: Krzysztof Rak, czyli scenarzysta kasowego hitu sprzed trzech lat, filmu Bogowie.
Filmy dla dzieci
Coraz częściej filmy dla dzieci są takimi tylko z nazwy. Oznaczać to może tylko jedno: dzikie tłumy małych i dużych widzów w kinach.
Oto trzy animacje, na które lepiej się nie wybierać:
Boss baby
Powód: cudownie zakręcony pomysł wyjściowy, który zwiastuje świetną zabawę:
Emojimovie
Powód: generalnie to samo. Przy okazji – warto zobaczyć zwiastun idący zupełnie pod prąd sztuki robienia trailerów.
Tak szybkiego montażu jeszcze nie widzieliście 😉
Monster Trucks
Powód: bardzo dosłowne potraktowanie motoryzacyjnego terminu monster truck. Faceci w każdym wieku będą wniebowzięci:
Jakie jeszcze filmy warto ominąć w tym roku? Macie jakieś pomysły? 🙂
Warto zobaczyć również te wpisy:
Na czym zarobisz w 2018 roku? Zobacz 10 pomysłów dla kreatywnych
Blade Runner 2049 Boss baby Dunkirk Emma Stone La La Land Monster Trucks Ryan Gosling Sztuka kochania
47 komentarzy
😀 Szczera prawda i tylko prawda. Nie mylić z gówno prawda. 😉 Nolana kocham miłością szczerą i dozgonną. Aż żal, że nie dane mi nigdy będzie obejrzeć jakieś jego ekranizacji w kameralnej sali kinowej (nie mylić z salą sypialnianą w zaciszu domowym). Do tej pory pamiętam chwile gdy na „Interstellar” wysłuchiwać musiałam śmiechów i chichów gimbazy (z całym szacunkiem dla tej wesołej gromady wyrostków). No cóż… nie można mieć wszystkiego 😉
„Dunkierka” zapowiada się świetnie, chociażby ze względu na scenariusz (sposób opowiedzenia historii z trzech punktów widzenia) – bardzo lubię takie zabawy formą 🙂
Ja też, dlatego to film, który na pewno obejrzę. Nolan to Nolan, jeszcze mnie nie zawiódł.
Świetne zestawienie 🙂 Już wiem, że będzie mi trudno odmówić sobie przyjemności oglądania Ryana Goslinga na dużym ekranie, mam do niego słabość i chyba nie jestem w tym wyjątkiem 🙂 :). Dziś bardzo mnie ucieszyła zapowiedź trzeciej części Hotelu Transylvania, który uwielbiam za świetne poczucie humoru, wręcz niepodrabialne, za cudownie nietuzinkowe postacie i całokształt. Oby takich bajek było jak najwięcej 🙂
Nie mam grama słabości do Goslinga 🙂 Za to do Justina Hurwitza – hmmm… (to autor muzyki do La La Land 😉
Ja mam potworną słabość do Goslinga. Bardzo przystojny facet! 🙂
Coś czuję, że nie wszystkie uda mi się ominąć :/ Oczywiście będę próbować! Tyle ciekawszych hitów zapowiadają, choćby „Ciemniejsza strona Greya” już za niecałe dwa tygodnie! Po prostu wśród tych tłumów nie może mnie zabraknąć 😀
Iść na Greya? Hmmm… Chyba jednak nie 😉
To był oczywiście żart 🙂 a jeśli chodzi o twoja listę to co najmniej 3 tytuły baaardzo mnie interesują i chcę się wybrać na te filmy do kina. Z mężem. Nieważne że będą tłumy. Tak naprawdę będziemy tylko my dwoje i wielki ekran.
Zdradzisz jakie trzy filmy? 🙂
Na pewno Boss Baby, Emojimovie i Sztukę Kochania 😉
Z tej trójki wybieram Baby Boss 🙂
A ja się wybieram! 🙂
Ja muszę koniecznie obejrzeć baby boss, trailer zapowiada się dobrze, mimo że nie przepadam za długometrażowymi kreskówkami no chyba że jest to simpsons albo beavis i butthead. 🙂
Sam pomysł jest mocno zakręcony, a to może być zwiastunem naprawdę dobrej zabawy (również dla dorosłych).
A ja miałąm ochotę wybrać się na LA la LAnd…czyli jednak nie?
Wręcz przeciwnie, walić jak w dym 🙂 Tyle, że w kinie mogą być tłumy (a w artykule odradzam filmy, na których sala będzie pełna, więc z romantycznego nastroju – nici 😉
W sumie – nie mam nic do stracenia, a wiele – do zyskania 🙂
Koniecznie, ja uwielbiam wszystkie animacje świata!!! Chłonę jak gąbka!!! :))
A ja mam zamiar wybrać się na „Powidoki”;-);-) „Sztuka kochania” też mnie interesuje, wszak Wisłocka to legenda, ciekawe jak Boczarska się zmierzyła z tą postacią. No i reżyserka Maria Sadowska;-)
Fakt, „Powidoki” mają skrajne recenzje, chociażby dlatego warto je zobaczyć.
W filmie jest postać Juliana Przybosia (Krzysztof Pieczyński), który przyjaźnił się ze Strzemińskim. A twórczością Przybosia się bardzo interesuję, bo pochodził z moich rodzinnych stron;-)
Czyli ilu widzów, tyle motywacji 🙂
Chyba stary już jestem, ale nieszczególnie przepadam za animacjami z „Madagaskarem” w nazwie… 😉
Pytanie: co zrobić, żeby zmienić zdanie? 🙂
Dlatego ja sobie ładnie poczekam, na Tani Poniedziałek w warszawskim Kinie Luna i pójdę na seans w środku dnia ;)))
Jest to jakiś pomysł 🙂
Tak w klimacie filmów animowanych to myślę, że można śmiało wytypować Sing, którego premiera już miała miejsce, a no i Auta 3, które gdzieś latem się pojawią, no kameralnie to na salach na pewno nie będzie 😉
Zgadzam się 🙂 Choć ta lista w rzeczywistości jest o wiele, wiele dłuższa:)
To na pewno, ale tak jeszcze odnośnie kameralnych pokazów filmowych, to ostatnio na stronie dotyczącej mojego miasta były wspomnienia kina. Wiele ludzi pisało o tym, że jak chcieli, aby seans się odbył dokupowali 3-4 bilety, bo seanse grano od 5 osób – to dopiero były kameralne seanse kinowe 😉
Droga impreza, nie ma co 🙂
Emoji <3. Tylko do sierpnia pewnie o nim zapomnę ;).
Spokojnie, będą się reklamować wszędzie 🙂
Jak można było nie obejrzeć całego „Blade Runnera”. Powiedz jeszcze, że książki nie czytałeś…
Miałem wtedy z 8 lat (niech to będzie okolicznością łagodzącą). Książki nie czytałem.
byłam na Monter Trucks z 6-letnim bratankiem. Racja – mali chłopcy też lubią takie rzeczy 😛
A dorośli bardzo się będą nudzić? 😉
dziwne, ale… nie sądzę 😉
Podoba mi się Twoje uzasadnienie ;p Już myślałam „Ej to że Tobie te filmy się nie spodobały to nie oznacza, że każdy ma taki sam gust”. Ale masz rację- te filmy są dość głośne więc i dużo osób w kinie, mnie to akurat nie przeszkadza, chociaż rzeczywiście wolę gdy w kinie jest chociaż trochę przestrzeni. Z tym w Walentynki najgorzej, bo wszyscy gnają do kina
A dobre filmy chociaż puszczają w Walentynki? Czy tylko takie, po których można nabawić się cukrzycy? 🙂
[pytam, bo nigdy nie byłem tego dnia w kinie]
Raczej to drugie ;p mój partner zgadzając się na Walentynkowy seans zawsze zastrzegał, że przeżyje jak weźmie 2 opakowania popcornu
:)))
Boss Baby i La La Land zamierzam obejrzeć:D
Mam to samo 🙂
Planeta małp prześladuje mnie od dawna. Zgadnij dlaczego 😉
Boss baby wygląda ciekawie. Że tak powiem, that escalated quickly 🙂
Poproszę o łatwiejszy zestaw pytań 😉
Dzięki, zanotowane Maćku.
Super, dzięki 🙂