„Dziennik zgorzkniałego freelancera” – zapowiedź mojej pierwszej książki
Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to za miesiąc skończę swoją pierwszą książkę*.
Wbrew tytułowi, nie będzie to książka autobiograficzna. Wręcz przeciwnie.
Niewielką jej część będą stanowić wybrane wpisy z tego bloga. Książka będzie krótka, dowcipna, gorzka i refleksyjna. A jej zakończenie – na pewno mnie (i Was) zaskoczy.
Zacznie się tak (to wersja przed wprowadzeniem miliona poprawek):
Kim jest freelancer? To człowiek, który nie ma stałej pracy.
Okresowo bezrobotny, momentami zawalony robotą po sufit.Jestem takim właśnie wolnym strzelcem. Człowiekiem, który żyje z pisania. Choć wychodzi mi to w miarę dobrze, cały czas szukam czegoś normalnego.
I właśnie o tym jest mój dziennik. To zapis zmagań z życiem, brakiem weny i klientami, którzy robią mi na złość, nie płacąc w terminie. I o desperackich próbach wyjścia na prostą.
*) równolegle pracuję nad książką dla dzieci (tytuł: „Łaskotki”).
Dziennik zgorzkniałego freelancera zapowiedź książki Książka o freelancerach Książki dla freelancerów Książki o freelancerach Maciej Wojtas Dziennik zgorzkniałego freelancera
6 komentarzy
Ta książka to nie wiem, ale na Łaskotki czekam!
„Dziennik…” to bardziej kaprys i eksperyment formalny, natomiast „Łaskotki” to moje oczko w głowie 🙂
Chętnie przeczytam 🙂
Książka będzie zaskakująca. [od połowy pójdzie w zupełnie nieoczekiwanym kierunku]
Nic tylko pogratulować, bo to sporo pracy. Ja zabieram się za swoją, może przed końcem roku uda się wypuścić, bo sporo się dzieje 🙂
A o czym chcesz pisać? Zdradzisz co nieco? 😉