Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie odpalenie bloga parentingowego.
Oto mała wprawka przed debiutem (o czwartej rano drążącą ręką uczyniona).
Problem
„Cesarskie cięcie czy poród naturalny” to jedno z pytań nurtujących wiele kobiet w ciąży. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że problem ten interesuje chyba wszystkie ciężarne.
Ale mogę się mylić.
Pytanie
Co zatem wybrać? Cesarkę czy poród siłami natury? Czy facet może w ogóle wypowiadać się na temat ciąży?
Męska odpowiedź
A gdyby to mężczyźni musieli rodzić dzieci? Jak odpowiedzieliby na tytułowe pytanie? Podejrzewam, że pewnie całą serią pytań dodatkowych.
Kochanie, pytasz mnie, czy chcę mieć cesarskie cięcie czy poród naturalny? To przecież tak, jakbyś zapytała, co jest lepsze:
Leczenie kanałowe czy chirurgia szczękowa?
Zderzenie boczne czy zderzenie czołowe?
Bezpłodność czy impotencja?
Niewierność czy zdrada?
Rozstrzelanie czy powieszenie?
Tornado czy trzęsienie ziemi?
Owsianka czy szpinak?
Justin Bieber czy Zenek Martyniuk?
Renault czy Citroen?
Wnioski
Drogie kobiety!
Jesteście wielkie. I naprawdę macie jaja.
Tak, to był komplement. A nawet dwa.
Mój mąż właśnie przechodził kolki nerkowe – podobno porównywalne bóle. Nawet czytałam kiedyś jednej pani wypowiedź, że poród lżej wspomina niż bóle wywołane przez kamień nerkowy. Ja w każdym bądź razie przyznaje punkt mężowi i teraz jest 2:1:)
Też o tym słyszałem 🙂
Oglądałem kiedyś film na YT jak mężczyznę podłączono do maszyny imitującej ból porodowy. Facet nie dożyłby porodu…
Dzięki :))
[sprawdziłem teraz tę Selenę – rozumiem, szanuję twój wybór 😉
Na szczęście nie mój target pytań, nie muszę i nie chcę się zastanawiać 🙂
Czy facet może się wypowiadać na temat ciąży? Może. Czy może się wypowiadać na temat porodu? Też może. Nie może jednak narzucać swej partnerce w jaki sposób ma rodzić 😛 Tak samo kobieta nie może narzucać swemu facetowi asystowania przy porodzie jeśli on sobie tego nie życzy, bądź widać, że jest typem co prędzej zemdleje przy pierwszych skurczach porodowych i będzie trzeba jego ratować zamiast zająć się matką rodzącą 😛
Sama prawda 🙂
A dlaczego facet ma się nie wypowiadać na temat ciąży czy porodu, w końcu ma w tym swój udział. 😉
O cesarce mogę się wypowiedzieć, bo miałam dwie i nawet porównanie zrobiłam, może będzie pomocne:
http://mondro.pl/cesarka-wczoraj-dzis-fakty-mity/
kiedyś uważałam, że facet przy porodzie powinien być obowiązkowo, skoro był przy robocie 😉 ale wystarczy, że jest w pobliżu, choćby za ścianą i że później jest ojcem cały czas, a nie tylko wtedy kiedy ma ochotę
To „później” jest o niebo ważniejsze 🙂
Bez dwóch zdań 🙂
Dziękuję 🙂 🙂 Ja już i tak się mniej boję 🙂 dużo mi dało obejrzenie szpitala i poroówki, a w czasie oględzin widziałam jak gość trzyma takie małe skrzeczące coś zaawinietę w rożku 🙂
Ja bardzo żałuję, że mężczyźni nie mogą rodzić.
Wybrałam, że jeśli się tylko da, jeśli będę mogła to urodzę naturalnie. Mojemu Łukaszowi powiedzieli, ze jeśli on chce być na sali i zemdleje podczas porodu to go nie odratują, więc sam ryzykuje (boi się krwi) 🙂
Dwa słowa: będzie dobrze 🙂
Będzie PRZEPIĘKNIE!!! :))))
Staję w obronie Zenka! Jest wielu „artystów” z niższych półek disco polo, których słuchanie może powodować bóle porodowe 😀
Miałem dylemat, umieszczając go tutaj 😉
A co jak się ma i Renault i Citroëna? 😉
Nieszczęścia jeżdżą parami 🙂
O ile dadzą radę odpalić 😉
Na szczęście przerabiając kilka modeli z tych dwóch rodzajów jeszcze nigdy nie miałam z nimi problemów tfu tfu tfu 🙂
Może były nowe? 🙂