Dzieciństwo, młodość i starość kontra 22 reguły marketingu

Storytelling w edukacji i biznesie | Copywriter z 12-letnim stażem

Dzieciństwo, młodość i starość kontra 22 reguły marketingu

5 kwietnia 2017 Inspiracje dla copywritera 44


 


 

A gdyby tak odnieść słynne 22 prawa marketingu – do trzech przełomowych faz ludzkiego życia?

  • do dzieciństwa
  • do młodości (do etapu poszukiwania swojej drugiej połowy)
  • i do starości (do momentu przejścia na drugą stronę)

Wiecie, co się wtedy stanie? Okaże się, że reguły marketingu mają zaskakująco wiele wspólnego z tzw. „prawdziwym życiem”. Zobaczcie sami.

 


 

Uwaga: wybrałem tylko kilka z 22 reguł marketingu.

 


 

Marketingowe prawo pierwszeństwa*

„Podstawową sprawą w marketingu jest stworzenie (nowej) kategorii, w której jest się pierwszym”.

Dzieciństwo
Tworzenie nowej kategorii jest tutaj wyjątkowo proste: pierwszy syn, pierwsze trojaczki itd.

Młodość
Moja pierwsza dziewczyna, mój pierwszy chłopak w tym miesiącu.

Starość
Pierwszy człowiek, który umarł, nie doczekawszy się żadnych pieniędzy za prowadzenie bloga.

 


 

Prawo wyłączności

„Jeden wyraz nie może w świadomości potencjalnego klienta kojarzyć się z dwiema firmami”.

Dzieciństwo
„Tak, odebrałem Bartka z przedszkola. No i co, że Nowak. Ważne, że Bartek”.

Młodość
„Baśka miała fajny biust… A nie, to nie ta Baśka. I nie ten biust”.

Starość
„Czyli jednak piekło? Znaczy się szczypało?”

 


 

Prawo szczerości

„Potencjalny klient uznaje za zaletę otwarte przyznanie się do winy”.

Dzieciństwo
„Mamo, to od początku było zepsute. Chińszczyzna tak ma”.

Młodość
„Wiem, zraniłem cię, przepraszam, ale to ona mnie pierwsza pocałowała…”

Starość
„Święty Piotrze, zgrzeszyłam… Wpuścisz mnie po znajomości?”

 


 

Prawo dwóch

„W długim okresie na każdym rynku ścigają się tylko dwa konie”.

Dzieciństwo
„Hej, Adrian, po co się ścigać? Nie lepiej podzielić się torcikiem po połowie?”

Młodość
„W długim okresie na każdym rynku ścigają się tylko dwa konie – ale lepiej, gdy zostaje tylko jeden” – to było ostatnie zdanie, jakie usłyszał Abel przed śmiercią z rąk brata Kaina.

Starość
„A mnie się tam nie spieszy do mety. Chętnie zrobię jeszcze ze cztery okrążenia”.

 


 

Prawo kategorii

„Lepiej być pierwszym niż lepszym”.

Dzieciństwo
„Mój pierworodny. Naturalnie głupi po ojcu, ale lepszy rydz…”

Młodość
„Pierwsza? Serio jestem twoją pierwszą?”

Starość
„Lepiej być pierwszym” – jak powiedziała belgijska pielęgniarka do 55-letniego mężczyzny z płaskostopiem, podając mu zastrzyk z pavulonu.

 


 

Prawo niepowodzenia

„Należy oczekiwać niepowodzenia i godzić się z nim”.

Dzieciństwo
„Nos kulwa jego pieldolona mać!”

Młodość
„Jak mam ją rzucić, to lepiej teraz. Jakoś się z tym pogodzi. A bo to pierwszy raz ktoś ją rzuca?”

Starość
„Pogodzić się z tą cholerą? Nigdy!”

 


 

Prawo przesady

„Sytuacja często wygląda inaczej, niż to przedstawia prasa”.

Dzieciństwo
„Dostałem dwójkę. Ale wszyscy chłopacy dostali jedynki”.

Młodość
„To nie tak jak myślisz, kotku…”

Starość
„Pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone”.

 


 

Prawo zasobów

„Pomysł nie ruszy z miejsca bez dostatecznych zasobów finansowych”.

Dzieciństwo
„Świnko, nie ma rady. Musisz puścić się na giełdzie”.

Młodość
„Znowu kino? Dobra, niech będzie… Potraktuję to jako inwestycję długoterminową”.

Starość
„No bez jaj. Za to też mam zapłacić?”

 


 

Prawo sukcesu

„Sukces często prowadzi do arogancji, a arogancja do klęski”.

A to akurat święta prawda.

 


 

Źródło cytatów: http://nipo.pl/22-niezmienne-prawa-marketingu/

 


 
 


 

OFERTA: prowadzenie bloga firmowego


 


 

 

44 komentarze

  1. Bardzo ciekawe spostrzeżenia. Z niektórych rzeczy się uśmiałam. 🙂

  2. Grubo po północy, a ja siedzę w fotelu z bananem na ustach, choć już dawno powinienem spać. 😉

  3. Bizneszoom.pl pisze:

    No tak, bo marketing istniał na długo przed jego wymyśleniem 🙂

  4. Lifestylerka pisze:

    Bardzo ciekawe i zabawne spostrzeżenie 🙂

  5. Maciej Wojtas pisze:

    Taki lajf… Widać po śmierci ludzie też kombinują :))

  6. Genialny sposób na trochę uśmiechu w ten pochmurny poranek – dzięki 🙂 I pomysleć, że tak na prawdę to wszyscy jesteśmy marketingowcami 😉

  7. Martoszka pisze:

    Świetny artykuł, bardzo trafne porównanie!
    Zostaje u Ciebie na dłużej, licząc na więcej porównań do marketingu 😉

  8. Czekoladowa pisze:

    Można się uśmiechnąć, na dobry początek tygodnia;)

  9. elka pisze:

    Naprawdę taki wpis przy poniedziałku z rana to cudwny wstęp do dobrego tygodnia.

  10. Super dzieciaczki pisze:

    Skąd ci się biorą te wszystkie pomysły 🙂

  11. Marta Jadzia pisze:

    Niemożliwy jesteś. „A mnie się tam nie spieszy do mety. Chętnie zrobię jeszcze ze cztery okrążenia” i poczytam twoje wpisy 🙂

  12. Gosia pisze:

    Maciek po raz kolejny mnie rozbawiasz swoim wpisem. Barawo Ty

  13. Rozbawiłeś mnie w ten deszczowy poranek 🙂 Zawsze jak Cię czytam myślę sobie „Skąd on bierze te pomysły?” 😉 To trochę tak jakbyś miał ogródek z sadzonkami kreatywności i codziennie zbierał plony 😉

    • Maciej Wojtas pisze:

      Ładne porównanie z tym ogródkiem 🙂 Chciałbym taki mieć 🙂

      Skąd biorę pomysły? Najprostszy sposób – to pytanie typu „a gdyby tak…”

      Inny sposób: biorę dwie kompletnie nieprzystające do siebie rzeczy i kombinuję, czy aby na pewno nie mają żadnych punktów wspólnych (tak jak w powyższym wpisie).

      I trzeci sposób – impuls 🙂 Coś przeczytam, coś zauważę – i od razu biorę się za pisanie, zupełnie na gorąco.

      Na razie te sposoby się sprawdzają, zobaczymy, co będzie później 😉

    • D&P blog pisze:

      Zgadzam się z tym. To jedno z niewielu miejsc, do których lubię wracać. Maćku, Twoje poczucie humoru, ironia to dla mnie strzał w dziesiątkę!

  14. naszebabelkowo.blogspot.com pisze:

    „Pierwszy człowiek, który umarł, nie doczekawszy się żadnych pieniędzy za prowadzenie bloga.” – nie wiem czemu, ale właśnie to zdanie najbardziej utkwiło mi w pamięci 😉

  15. Kamila Posobkiewicz pisze:

    Ważne, że blog, nieważne na jaki temat…
    Ciekawe spostrzeżenia i błyskotliwa analogia.

  16. Jak zwykle dobre, skąd ty bierzesz te pomysły? 🙂

  17. Ważne, że Bartek! W tak totalniebeznadziejny dzień warto tutaj zostać przez chwilę u Ciebie!

  18. Goga pisze:

    Świetny wpis, co mogę więcej dodać? Jestem zakochana w Twoim poczuciu humoru 🙂 Gdybym miała wybrać moje ulubione fragmenty to ten: „Starość. Pogodzić się z tą cholerą? Nigdy!” – to cała ja 🙂 Zdecydowanie wygrywa ten tekst: „Święty Piotrze, zgrzeszyłam… Wpuścisz mnie po znajomości?” 😀 😀 😀 Rozbawiasz do łez! To lubię! Co do tekstu będę tak mówić w czyśćcu, gdy będą się zastanawiali, który guzik w windzie dla mnie nacisnąć – czy na dół czy na górę :)) Jeśli pójdę do piekła to mam nadzieję, że diabeł będzie dla mnie łaskawy i już robię listę ludzi, którym zagrzeję miejsce przy samym kotle 😉 😉

Skomentuj Katarzyna Zarówna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *