Blogi, które podziwiam – dlaczego są takie dobre? (odc. 2)
W jednym z ostatnich artykułów przedstawiłem wam blog „Czarna skrzynka”:
Dziś czas na kolejny blog, który znielubiłem od pierwszego wejrzenia. Jeśli czytaliście powyższy wpis, to wiecie, co oznacza takie określenie.
Pamiętam, kiedy natknąłem się na niego po raz pierwszy. To był koszmar. Musiałem przestudiować wszystkie artykuły za jednym zamachem. Niestety, po paru godzinach wchłaniania wiedzy – poddałem się.
Znakomitych tekstów, cennych informacji i celnych stwierdzeń było tam stanowczo za dużo jak na jeden dzień czytania.
3 kroki do blogowego sukcesu
O ile twórca „Czarnej skrzynki” ujął mnie sposobem prowadzenia narracji oraz świetnym stylem pisania, to w blogu, który chcę wam przedstawić, najbardziej spodobała mi się postać jego autorki.
(hmm… rozumiem wasz tok myślenia, ale to nie to, co wam teraz chodzi po głowie 😉
Co konkretnie mam na myśli?
1) Przede wszystkim – pracowitość
W każdym wpisie widać masę czasu, który autorka poświęciła na jego przygotowanie. I nie chodzi tylko o to, że wpisy są długie i wyczerpujące (w sensie – wyczerpują temat, a nie czytelnika).
Widać, że każde zdanie jest przemyślane i… potrzebne. Brak tu częstych na innych blogach słownych „zapychaczy”.
2) Chcesz być autorytetem? Nie sil się na bycie ekspertem
Blogerka ta nie ma problemów z przyznaniem się do tego, że jeszcze niedawno się na czymś nie znała albo, że popełniała błędy. Mimo to, uchodzi w swojej blogowej niszy za prawdziwy autorytet.
Zaskakujące, prawda?
Intuicja przecież podpowiada, by starać się pokazać czytelnikom, że na danej dziedzinie znamy się w stopniu super-hiper-mega-eksperckim.
Że mamy z niej co najmniej doktorat, a każde nasze zdanie można by wyryć na kamiennej tablicy, by z naszej mądrości mogły korzystać kolejne pokolenia.
Tymczasem tutaj autorka bloga pokazuje swoją drogę do zdobycia naprawdę imponującej wiedzy. Nie tylko swoje udane próby, ale też bolesne porażki.
Przypomina pod tym względem bohatera filmowego, którego widownia lubi i ceni właśnie za starania.
Moim zdaniem, właśnie dzięki temu staje się bliższa swoim czytelnikom.
3) Postaw na… skromność
Autorka sprawia wrażenie osoby wyjątkowo skromnej. Kobiety, która wie, co jest w życiu ważne, a co jest zwykłą bzdurą. W jej tekstach bardzo wyraźnie widać życiową mądrość.
Jest zupełnym przeciwieństwem nastoletnich blogerów piszących arcypoważne artykuły typu „20 rzeczy, których nie wiecie o związkach damsko-męskich” 😉
Czy tak wygląda przepis na blogowy sukces?
Fakt, te trzy cechy (pracowitość, szczerość i skromność) nie wyglądają jakoś wyjątkowo efektownie. Wręcz przeciwnie, są takie… zwyczajne. Dobra, nie będę już dłużej trzymał was w niepewności.
Po prostu odwiedźcie ten wyjątkowy blog 🙂
Blog Jak pisać bloga eksperckiego Jak zostać znanym blogerem Najlepsze blogi o blogowaniu Porady dla początkujących blogerów Sposoby na prowadzenie bloga Vademecum blogera
24 komentarze
no moim zdaniem kluczowa jest pracowitość jednak
Bez dwóch zdań 🙂
Też znam i lubię Czarną Skrzynkę 😉
Maciej, dziękuję serdecznie. Wow, po prostu brak mi słów
Naprawdę nie ma za co 🙂
Przeczytałem w życiu kilka blogów całkowicie od deski do deski. Wszystkie wpisy.
Stąd narodził się pomysł cyklu, w którym próbowałbym pokazywać czytelnikom, w czym tkwi tajemnica blogów, które wciągają po uszy, a nawet bardziej 🙂
//Lista takich blogowych perełek nie jest długa, ale Vademecum blogera jest na niej od dawna 🙂
Świetne podsumowanie tego co powinien bloger… Biegnę poczytać podsunięty blog:0
Warto! Masa, tony cennych informacji.
Wiele razy zaglądałam na tę stronę 🙂 Bardzo mi pomogła!
Nie tylko Tobie 😉
też zaglądam na bloga Pani Beaty;)
No tak! Beata pisze po prostu mega świetne wpisy i to, co mi się w nich najbardziej podoba, to że opiera je na swoich doświadczeniach. Potrafi przyznać się do błędów, które popełniła, ale też podpowiada, jak ich uniknąć. To sprawia, że jest wiarygodna i po prostu chce się czytać tego bloga 🙂
I to jest chyba jej klucz do sukcesu 🙂
Nie znałem tego, dzięki!
Świetny blog, chyba najlepszy w swojej kategorii.
A są jeszcze jakieś dobre w tej kategorii?
Na pewno 🙂 [ale żaden nie wbił mi się do głowy na tyle mocno, żeby go teraz przytoczyć 🙂 Vademecum jest bezkonkurencyjne.
Vademecum Blogera – podpisuję się rękami i nogami. Nie powiem ile razy jakiś wpis z tego bloga mi pomógł 🙂
Bardzo podoba mi się punkt dotyczący bycia autorytetem nie będąc super-hiper ekspertem – absolutnie się z nim zgadzam.
Mnie zaskoczyło trochę to odkrycie.
Może dlatego, że idzie pod prąd intuicji.
Mnie bardziej nazwanie tego odkrycia. Sama bym pewnie na to nie wpadła, ale jak już u Ciebie przeczytałam ten punkt, to stwierdziłam, że przecież to takie oczywiste!
:)))
Cudowny wpis! 🙂 Te 3 kroki „do blogowego sukcesu” są mi też szczególnie bliskie! 🙂 A blog Beaty znam 🙂
Dzięki 🙂
Kroki są proste w teorii, ale w praktyce – różnie z tym bywa 😉
Mi wychodzi 🙂
To teraz tylko konsekwentnie trzymać się planu 🙂