Jak pisać dialogi (cz. 2)

Storytelling w edukacji i biznesie | Copywriter z 12-letnim stażem

Jak pisać dialogi (cz. 2)

14 kwietnia 2016 Porady dla copywriterów 1

 


 

Genialny sposób na stworzenie pełnokrwistych dialogów.

 


 

Pierwsza część artykułu >>>

 


 

Pisanie dialogów to jeden z najprzyjemniejszych momentów podczas tworzenia scenariusza. Jakiś czas temu poznałem fantastyczny sposób na zniuansowanie bohaterów właśnie ze względu na język, jakim postaci te posługują się w dialogach.

I nie chodzi o to, by każda z nich używała innego żargonu albo dialektu, a raczej o sam rytm i melodię wypowiadanych słów.

W tym celu należy przypisać każdej z postaci odpowiednik pochodzący ze… świata zwierząt. Na przykład: główny bohater to osioł, a antagonista to zwykła świnia. Teraz tylko trzeba wyobrazić sobie, w jaki sposób mówi osioł, a w jaki świnia.

Ten pierwszy będzie zapewne powtarzał w kółko te same frazy, uparcie jak osioł. A świnia? Pewnie będzie wydawać z siebie krótkie, nieprzyjemne dźwięki, pomrukiwania itp.

Genialnie zrobił to Julian Tuwim w wierszu Ptasie radio. Oczywiście to tylko błyskotliwa zabawa językowa, ale oddaje w pewnym stopniu ideę pisania „zwierzęcych” dialogów:

Pierwszy – słowik
Zaczął tak:
„Halo! O, halo lo lo lo lo!
Tu tu tu tu tu tu tu
Radio, radijo, dijo, ijo, ijo,
Tijo, trijo, tru lu lu lu lu
Pio pio pijo lo lo lo lo lo
Plo plo plo plo plo halo!”

Na to wróbel zaterlikał:
„Cóż to znowu za muzyka?
Muszę zajrzeć do słownika,
By zrozumieć śpiew słowika.
Ćwir ćwir świrk!
Świr świr ćwirk!
Tu nie teatr
Ani cyrk!

Patrzcie go! Nastroszył piórka!
I wydziera się jak kurka!
Dość tych arii, dość tych liryk!
Ćwir ćwir czyrik,
Czyr czyr ćwirik!”

 


 

Druga, bardzo podobna technika polega na przypisaniu postaciom różnych instrumentów muzycznych. W pewnym sensie chodzi o zorkiestrowanie obsady naszego filmu.

I tak jeden z bohaterów może być tubą – mówiącą dostojnie, niskim głosem, wydającą rozkazy i nieznoszącą sprzeciwu. Inny może być małym, wiecznie przestraszonym flecikiem piccolo. Jeszcze inny może uwodzić słowami niczym instrument dęty o pięknej nazwie obój miłosny.

tuba

Moim zdaniem, można pójść jeszcze dalej. Nie tylko przypisywać bohaterom cechy zwierzęce czy muzyczne.

Film rozgrywający się w świecie geeków może mieć bohaterów, których scharakteryzujemy za pomocą różnych przeglądarek (błyskotliwy jak Chrome, mało rozgarnięty jak IE itd.) Możliwości jest naprawdę sporo…

przeglądarki

 

 

Jedna odpowiedź

  1. […] Druga część artykułu >>> […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *